Cześć!
Witam Was w tym przedświątecznym zgiełku przepisem na pyszne ciacha, które chyba ani trochę nie są fit - ale są przepyszne! Przepis podkradłyśmy cioci i troszeczkę go z mamą zmodyfikowałyśmy.
Te "mini mazurki" być może typowego mazurka nie przypominają, ale pięknie prezentują się w święconkowym koszyczku.
Składniki:
- 600g mąki
- 400g masła (lub innego tłuszczu typu Palma/Kasia)
- 200g cukru pudru
- 6 ugotowanych żółtek
Przygotowanie:
Żółtka
zetrzeć na tarce na drobnych oczkach. Mąkę posiekać z tłuszczem. Dodać
cukier puder i starte żółtka. Wszystko dokładnie, aczkolwiek delikatnie
połączyć.
Piec w 180 stopniach ok.10 minut - ciasteczka trzeba obserwować, ponieważ mogą się łatwo przypalić.
Dekorujemy
według własnego pomysłu. Mazurki można przełożyć wybranym dodatkiem. My
wybrałyśmy dżem truskawkowy i masło orzechowe - nie jest to konieczne -
pojedyńczo, niczym nie przełożone i sklejone smakują równie smacznie.
Ot cała filozofia!
Życzę Wam smacznego i wspaniałych, rodzinnych ŚWIĄT!!
~ Sznurasek
Wyglądają smakowicie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~Blue Butterfly :*
Wyglądają naprawdę dobrze! Aż chce się jeść ;P
OdpowiedzUsuńhttp://zdjeciapelneinspiracji.blogspot.com/